Że środowisko nie zjadło Woodeigo na talerzu za ironię w każdej scenie?? Albo może miał to być taki dokument, bez komentarzy osobistych - oglądajcie jak to wygląda??? W każdym razie dobre 7/10.
Allen nabija się z show biznesu, przykładem role Griffith i DiCaprio. Najlepiej aktorsko wypadł Branagh jako alter ego reżysera oraz Judy Davis w roli jego pierwszej partnerki a przyszłej prezenterki TV. Z tymże Celebrity nie śmieszy aż tak, jakby mogło. Kilka zabawnych tekstów Branagha, chociaż mi najbardziej się...
i jak tu płacić abonament telewizyjno radiowy? ręce opadają...
bo na przykład: w niedziele od godz. 20-22 na TVP1 jest emisja turbo serialu, który ogląda cała Polska - Ranczo. natomiast Celebrity Woody'ego Allena emitowany jest tego samego dnia (a właściwie już następnego) o godz. 00:10!!!
brawo TVP...
W gazecie zobaczyłem cztery gwiazdki - pomyślałem, że warto. Ale kiedy włączyłem telewizor ujrzałem biało-czarny obraz. WTF? Jaki jest cel takiego zabiegu? Ma się wyróżniać spośród mainstreamu? Jak dla mnie, to beznadziejny pomysł - od razu zniechęcił mnie do filmu i nie ma żadnej celowości.
nawet niezły film, choć spodziewałem się czegoś lepszego; Woody Allen w nieco słabszej formie; film troszkę chaotyczny; świetnie zagrany - zarówno pierwszy jak i drugi plan
Moja ocena: 6/10
Kenneth Branagh świetny jako neurotyczny Woody Allen :) I nie wiem czy to tylko moja bujna wyobraźnia, czy celowe działanie Allena, ale Winona Ryder wygląda tu zupełnie jak Helena Bonham Carter. Dobry film, polecam!
Ta recenzja powinna być nominowana do jakieś nagrody w kategorii najgorszych recenzji roku. Takie podsumowanie produkcji to sam mógłbym napisać na kolanie podczas robienia kupy. Film może nie jest arcydziełem, ale na pewno bardzo dobry, a przynajmnie po prostu dobry i wart lepszej recenzji.
podobał mi się ale od połowy,pierwsze 45 min.wyglądało jakby ktoś dorwał się do kamery i kręcił co popadnie
Film fajny ale początek,zakończenie i jeszcze niektóre fragmenty zrobione naprawdę a'la Altman.Pytanie czy Woody zrobił to świadomie(podobnie jak nawiązanie do filmów Bergmana)czy tak jakoś mu to wyszło bo film 100% Allenowski nie jest.A szkoda.
film urwał mi sie po czasie 1h47min w scenie premiery filmu z poczatku i nie wiem co dalej... czy ktos moze mi powiedziec jakie bylo zakonczenie??
całość rekompensuje boska Famke Jansen, na którą można patrzeć i patrzeć, i patrzeć i ...........
A swoją drogą dupek z Kennetha, że olał zajebistą Famke Janssen i polazł do tej guły Winnony Ryder ;-) /ale to tak na boku tylko mówię/
ten film, ale jakoś specjalnie często do niego nie wracam. Wole starsze dokonania Allena. Plus za Famke janssen i Kenetha Branagha.